Pierwszym tematem mojego bloga będą dobrze nam znane Wojownicze Żółwie Ninja.
Od
kiedy obejrzałem całą trylogię o WŻN, zrozumiałem trzy rzeczy: filmy są
zbyt stare, a te żółwie to same klauny i wyglądają zbyt sztucznie.
Liczyłem na to, że zrobią remake żółwi i okazało się, że tak się stanie.
Lecz jak większość fanów spodziewałem się czegoś innego. Dlatego
pierwszym temat mojego bloga będzie przyszły film Michaela Baya pt.
"Żółwie Ninja".
Niedawno
wyciekła część scenariusza filmu o żółwiach i była w nim taka zmiana, w
której nikt się nie spodziewał. Chcieli z żółwi z robić obcych, czyli Teenage Alien Ninja Turtles D:.
To dla fanów był cios w serce. Pierwszy serial o żółwiach nie był w
100% adaptacją do komiksu, ale to przesada. Lecz gdy zaczynałem
przyzwyczajać się do tej wizji, Bay wyjaśnił, że scenariusz nie
przeszedł poprawek i żółwie będą takie jak pamiętamy.
Oczywiście
możemy się spodziewać ich zmian w historii żółwi, ale to typowe dla
filmów fabularnych. Np. Shredder z dowódcy klanu ninja, zmieni się
pułkownika organizacji specjalnej Shreidera, który tak naprawdę będzie
kosmitą z wysuwanymi szponami z ciała.
Żółwie
będą bardziej nawiązywały do komiksowych żółwi, bo podobno będzie tam
panował mroczny klimat i będą nosić jednokolorowe bandany. Natomiast mam
nadzieję, że żółwie będą poważniejsze niż te ze starych filmów, ale
żeby nadal zachowywały się jak nastolatki jak obiecał Bay.
W
dodatku w tym filmie wystąpi znany z lat 80 Krang, a w role April
O'Niel wcieli się Megan Fox, z którą Michael się pokłócił, ale
najwidoczniej się pogodził.
Nam
nadzieję, że film będzie lepszy niż oryginalne filmy i mimo krytyk
zostanie wielkim hitem. Życzę Ci powodzenia Michaelu Bayu w tym filmie i
w czwartej części Transformersów.